Dokładnie 255.520,83 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Taką kwotę kilka dni temu Sąd Okręgowy w Lublinie zasądził od Open Life Towarzystwo Ubezpieczeń Życie S.A. na rzecz klienta naszej Kancelarii tytułem zwrotu nienależnego świadczenia pobranego przez zakład ubezpieczeń na skutek zastosowania klauzuli niedozwolonej w umowie zawartej z konsumentem.

 

Wydany wyrok zakończył trwające ponad dwa lata postępowanie sądowe wszczęte na podstawie pozwu złożonego przez naszą Kancelarię, inicjującego proces kontroli incydentalnej (in concreto) wzorca umownego. Pozew zmierzał do wykazania, że Open Life posłużył się w treści stosowanych przez siebie ogólnych warunków ubezpieczenia klauzulą niedozwoloną, która w świetle art. 385 1 - art. 385 3 KC powinna zostać uznana za bezskuteczną wobec strony powodowej. Zarzut powyższy odnosił się wprost do treści § 18 pkt. 9 Warunków Ubezpieczenia w powiązaniu z Tabelą Opłat i Limitów określającą Wartość Wykupu, w myśl którego: „Wartość wykupu stanowi iloczyn umorzonej wartości rachunku udziałów oraz stawki procentowej wartości rachunku udziałów właściwej dla Roku polisowego, w którym:

  • Jednostka obsługująca ubezpieczenie otrzymała dyspozycję finansową częściowej lub całkowitej wypłaty wartości wykupu;
  • zakończyła się ochrona ubezpieczeniowa w stosunku do ubezpieczonego w związku z bezskutecznym upływem okresu prolongaty,

z zastrzeżeniem ust. 10 i ust. 11 Stawki procentowe Wartości rachunku udziałów w poszczególnych latach polisowych zostały określone w Tabeli Opłat i Limitów.

Rok polisowy 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9 10. Od 11
% Wartości rachunku udziałów 5 15 20 25 35 45 55 70 85 95 100

 

Skutkiem powyższego, wobec rezygnacji naszego Klienta z trwania ubezpieczenia na życie w drugi roku trwania umowy, Open Life przyznawał sobie prawo do pobrania z rachunku konsumenta 85 % wartości rachunku udziałów. Wypłacono mu jedynie 15 % zgromadzonej na rachunku kwoty.

 

Oczywiście głównym celem pozwu było wykazanie, iż w przedmiotowej sprawie spełnione zostały wszystkie przesłanki ustawowe pozwalające uznać badaną klauzulę umowną za niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 - art. 385 3 KC, a więc: 1) brak uzgodnienia jej treści indywidualnie z konsumentem; 2) fakt określania przez klauzulę głównych świadczeń stron umowy; 3) kształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami; 4) rażące naruszenie interesów powoda. Argumentacja naszego stanowiska zarówno w treści pozwu, jak i dalszych pism procesowych była niezwykle obszerna, poparta bogatym orzecznictwem sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego.

 

Tymczasem pozwany zakład ubezpieczeń próbując obalić w ogóle możliwość badania zakwestionowanej klauzuli umownej pod kątem jej abuzywności, podnosił, iż określa ona świadczenie główne ubezpieczyciela, a więc procedowanie w jej przedmiocie jest wykluczone. Pozwany podkreślał również, iż w stosowanym przez siebie wzorcu umownym nie posługuje się pojęciem opłaty likwidacyjnej, a pojęciem wartości wykupu. Ten wybieg miał najwyraźniej zdaniem pozwanego ubezpieczyciela uchronić go przed odpowiedzialnością za naruszenie interesów konsumenta. Tymczasem, jak wynika z aktualnego orzecznictwa sądów powszechnych rozstrzygających podobne sprawy, nazewnictwo tego typu mechanizmów umownych nie ma rozstrzygającego znaczenia.

 

Zastosowanie konstrukcji procentowego współczynnika wartości wykupu prowadzi w istocie do tych samych rezultatów w sferze majątkowej ubezpieczających, albowiem dokonujące się uszczuplenie wartości środków zapisanych na indywidualnym rachunku jednostek ma dokładnie ten sam wymiar, co zastosowanie opłat likwidacyjnych. Oczywiście istotne znaczenie z punktu widzenia badania abuzywności postanowień umownych są również okoliczności towarzyszące stosowaniu kwestionowanej klauzuli. Pozwana argumentowała stosowanie tego typu postanowień koniecznością pokrycia znacznych kosztów tzw. akwizycji, które powstały w związku z zawarciem przez powoda umowy ubezpieczenia. Tymczasem w żadnym z postanowień Warunków Ubezpieczenia, którymi objęty był powód, pozwana nie określiła, iż wypłata wartości wykupu w wysokości obliczonej według treści klauzuli niedozwolonej ma swoje uzasadnienie w strukturze kosztów ponoszonych przez pozwanego w związku z zawarciem umowy ubezpieczenia, w tym w szczególności w kosztach początkowych obejmujących w zdecydowanej mierze tzw. koszty akwizycji, czyli jednorazowe wynagrodzenie dla ubezpieczającego (równoważnik prowizji pośrednika ubezpieczeniowego). Sposób ustalenia wysokości świadczenia wykupu nie był w świetle treści umowy w jakikolwiek sposób uzależniony od poniesionych przez stronę pozwaną kosztów, czy to związanych z realizacją umowy konkretnie zawartej z powodem,

 

W przypadku innych opłat jest to wprost w umowie wskazane (administracyjna i za zarządzanie). W umowie nie wskazano, w jaki sposób doszło do ustalenia takiej a nie innej wysokości tej opłaty. Innymi słowy konsument nie ma możliwości oceny z jakiego powodu opłata jest ustalona właśnie w takiej wysokości i czy mechanizm jej ustalenia jest akceptowalny dla ubezpieczającego z punktu widzenia otrzymywanego przez niego świadczenia. Próba wyjaśniania i uzasadniania kosztów akwizycji na etapie postępowania sądowe należy uznać za dalece spóźnione. Co również niezwykle istotne, w naszej ocenie ustalenie „opłaty likwidacyjnej” na poziomie 85% zgromadzonych przez powoda środków, nakazuje oceniać w kategoriach bezzasadnej sankcji za utratę przez pozwaną możliwości dysponowania środkami finansowymi powódki.

 

Jednocześnie stwierdzić należy, że przerzucenie tak wysokich kosztów obsługi umowy ubezpieczenia na powoda, przy jednoczesnym uzyskiwaniu dochodu przez pozwaną z obrotu środkami wpłaconymi przez powoda ewidentnie kształtuje jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Z uwagi na obszerność zagadnienia oraz jego niewątpliwie ciekawy i wciąż aktualny charakter, z pewnością pojawią się na naszej stronie kolejne publikacje związane z tematyką tzw. polisolokat. Zachęcam do lektury.